Witajcie.
Dzisiaj wymieniłem całe zawieszenie przednie, łącznie z wahaczami górnymi i dolnymi, łącznikami. Wszystko ładnie pięknie gdy po złożeniu pojechałem na drogę testową, a tu słychać nadal jakies głuche stuki na małych nierównościach.
Wróciłem i na zgaszonym aucie poruszałem kierownicą i poczułem luz na lewym drążku.
Po rozebraniu osłony okazało się że faktycznie po lewej ten luz występuje, ale jest on "poprzeczny", czyli trzeba ruszać drążkiem na boki.
Luz nie jest wielki ale słychać go niestety. Żadnych wycieków nie ma na przekładni.
Tutaj moje pytanie, czy maglownica nadaje się do regeneracji?? Bo jeśli tak to chyba padnę. Czy jest możliwość jakoś samemu zaradzić na taki luz?? Wiem że w innych samochodach była jakaś śruba którą można było lekko dokręcić i luz znikał, ale czy tutaj też jest to nie wiem...
Dodam że wcześniej z tej strony wymieniałem drążek kierowniczy i końcówkę drążka, bo był luz na zbieżności. Teraz znowu to. Już siły mi opadają hehe